Koszyk

[ 0 ] szt.
Pokaż koszyk
Twój koszyk jest pusty


A wszystko to było z troski o Państwa endorfiny…

Szanowni Państwo, u nos sie godo - znokwiymy coś na aprila. No i my znokwiyli. Mamy nadzieję, że wczorajsze nasze informacje publikowane w aktualnościach wzbudziły uśmiech na Państwa twarzach.

A wszystko to w trosce o właściwy poziom Państwa hormonu szczęścia, który uwalniany jest także śmiechem. Oczywiście w każdej nawet wymyślonej historyjce jest jakieś ziarenko prawdy. Ciekawi jesteśmy, która informacja podobała się najbardziej. Przed kilku laty (kiedy prima aprilis nie wypadał w sobotę lub niedzielę) szerokim echem odbił się nasz unikalny dodatek – Geoportal 3D. Swoją opinią prosimy dzielić się na naszym firmowym profilu na FB. Najzabawniejsze z nich nagrodzimy firmowymi gadżetami.

Dziękuję osobom zaangażowanym w pomoc przy przygotowaniu wszystkich newsów. Makietę naszej chorzowskiej siedziby wykonał kilka lat temu na jubileusz 25 lecia firmy nasz pracownik - pan Michał Surmiak z zamiłowania modelarz. Osoby, które goszczą u nas na szkoleniach z pewnością ją widziały. Dla pozostałych Państwa przygotowaliśmy poniżej jej małą prezentację:

A na zakończenie (by poznać kolejne słowa) - śląska wyliczanka:

Już mom nowo wyliczanka, ślonski krupniok to kaszanka. Polsko babka to jest zista, piwa skrzynka to jest kista, ślonski fater to jest tata, wasz pomidor to tomata. Wy mówicie my godomy, u was babcie u nas omy. Z włosów spinka u nas szpanga, zwykle trzepak to klopsztanga. Tam pociagi u nas cugi, garnitury to ancugi. Filiżanka to jest szolka, pani z Polski to gorolka. Rowerowy łańcuch to je keta, a fuzekla to skarpeta. Na landrynki godom szkloki, z owsa placki – hawerfloki.

Polski Józef to jest Zefel, za to guzik to jest knefel. Tam sie grzeje tu hajcuje, jak się spieszy to piluje. Tam tablica tu tabula, a pierwiosnek to prymula. By upiększyć – pomaluja, by ugryfnić – posztrajhuja. Tam zasłony a tu sztory, jak mom krankol – jestem chory. Na pół litra godom halba, zaś weranda to jest lauba. Jak oszczędzam to szporuja, jak chca wietrzyć to luftuja. Dawo pozór – jest ostrożna, fusbal to jest piłka nożna. Poduszeczka to zagłowek, a przikopka to jest rowek. Tam walizka a tu kofer a kierowca to jest szofer.

Awantura – u nas haja, tam jest grupa a tu zgraja. W szafie wieszak – w szrankubigiel, u was wiadro a tu kibel. Mamlas – to taki niezdara, a plebania to jest fara. Sok z kapusty to jest kwaska, a fartuszek to zopaska. U nos lyjty, u was lanie, wasze kłucie, nasze żganie. Panna z dzieckiem to zowitka, kromka chleba u nos sznitka. A motyle to szmaterloki, łyżwy z korbką to kurbloki. Dużo mówić to fandzolić, lekceważyć- u nos smolić.

Włóczyć sie to znaczy smykać, u was modlić u nos rzykać. Schacharzony to zepsuty, tu szczewiki a tam buty. Seblyc sie to jest rozbierać, roztopiyrzać to rozpierać. U was katar u nos ryma, denaturat to jest bryna. Tu wyklupać tam wytrzepać, u was rzucać, u nos ciepać. Iść na randkę to zolycić, u was złapać u nos chycić. U was rura u nas ruła a piekarnik to bratruła tu zmarasić tam zabrudzić, tam sprowadzić a tu skludzić. Ciepać machy – stroić miny, tam obierki – łoszkrabiny. Grysik to jest manna kasza, zamiast wusztu jest kiełbasa. Powóz konny to jest fura a napisoł to Szymura… :)) *

[*Uznaje się, że niejaki Szymura jest autorem tej wyliczanki.]

Odwiedza nas 112 gości oraz 0 użytkowników.